Fabuła-niby taki samograj o różnicach między pokoleniem dziadków i wnuków. Zwykle się sprawdza, a tu ktoś tak pojechał po bandzie i wyszło coś w sam raz na poziom intelektualny fanów niejakiego Popka.
Żarty w stylu: bieganie z gołym tyłkiem, konkurs kto wypije tyle piwa, że się pierwszy zerzyga i zakładanie gadżetów...
Nawet nie wiem co ma napisać. Recenzowanie tego filmu kojarzy mi się z trepanacją czaszki. Ja rozumiem kupa szmalu, może wiek, po głowie chodzą młode dupki ale co to miało być ???
Rozumiem, nakręcić sobie prywatny film z wakacji ale to coś ???
Przykro mi się oglądało Takiego aktora w tym czymś. W tych czasach kino...
Gdyby ludzkość zrobiła ranking największych pomyłek w historii świata to Ten "film" na pewno znalazł by się w ścisłej czołówce między przekonaniem ,że słońce krąży wokół Ziemi ,a wyprawą Kolumba do Indii... dawno nie widziałem takiej szmiry . odradzam i pozdrawiam
a to dobre, ja myślałem że na plakacie stoi Dustin Hoffman a rajstopę wciąga teściowa, nieźle, jak to wzrok może figle płatać
Że Mistrz sięgnął bruku? Że De Niro w prostej komedii?
I co z tego??? Więcej luzu moi mili. To prosta, czasami rubaszna komedia. idealna zamiast czekolady dla poprawy nastroju.
Nie sztuką jest ciągle grać Hamleta. Sztuką jest być kameleonem.
Jak dla mnie bomba. Uśmiech minie schodził z ust.
Ciągle nie potrafię zrozumieć, dlaczego Polacy oceniają humor w filmie.
Przecież wszyscy wiemy, że humor zależny jest od gustu. Jeżeli coś jest kwestią gustu, to jak można wystawiać oceny na jego podstawie? To tak samo, jakby ktoś powiedział, że piłka nożna to najgorszy sport świata, bo go nie lubi.
Nauczcie się...
Totalne rozczarowanie - od początku do samego końca - łudziłam się, że jednak zakończenie wniesie coś wartościowego... Niestety. Zastanawiam się, czy aby to nie stary De Niro zapłacił, żeby się z młodymi panienkami popukać na planie, bo chyba nie jest bankrutem łapiącym każdą rolę, żeby przeżyć
To co mnie w tym durnym filmie uderzyło to nie tyle sam żenujący poziom humoru, upadek De Niro czy kompletny brak sensu w scenariuszu. Bo film zaczyna się przecież jako świńska komedia a kończy dalej jako świńska komedia tylko że na dodatek romantyczna i to wyjątkowo sztampowa. Uderzyło mnie natomiast to że w filmie...
więcejJeśli DeNiro graw takim filmie taką rolę to oznacza, że albo nie ma co robićna stare lata albo jest bankrutem...
Oglądałam różne komedie od tych z Sandlerem przez "Zoolandery" aż po polskie "Disco Polo", ale czegoś tak złego nie widziałam (i nie słyszałam, bo głównie dialogi są tu żenujące) nigdy wcześniej. Czasem "śmieszne" teksty lecą tak szybko, że nie da się ich zrozumieć. Film jest obleśny i pozostawia silne poczucie...
znajduje sie tu, w tym filmie. Smutne. Myslalam, ze bedzie go stac na cos więcej. Osobom, ktorym podobal sie ten film zapewne podobal sie równiez "Teddy" - film o misiu, ktory "ruch-ać chcial panienki" i gandzie palic... Żenujace.
dla małolatów przy pierwszym piwie. W każdym innym przypadku będziecie żałować każdej minuty oddanej temu "filmowi".
musiał chyba strasznie nudzić się w chwili, gdy zaproponowano mu tą rolę. Bo dla kasy chyba nie zagrał. Do biedaków raczej się nie zalicza. Pozycję jako gwiazda ma ugruntowaną. Więc tak się zastanawiam - po co? Żeby popsuć sobie reputację?