Ja go zapamiętam ze na starość przestał czytać scenariusze nie wiem co mu się stało czy to sprawa demencji starczej ale od 10 lat gra w samych słabych filmach i idzie na ilość filmów , a nie na jakość jak kiedyś.
A wszystko się popsuło jak zagrał w tym tandetnym horrorze Godsend (2004)
http://www.filmweb.pl/Godsend
A wracając do twojego pytania : Czy można jeszcze gorzej? Oczywiście ze można i wszystko na to wskazuje że De Niro nie zagra już w niczym dobrym bo jest za stary na granie twardych facetów do jakich nas przyzwyczaił .
Tylko skoro niema ciekawych propozycji to mógł zakończyć karierę jak Gene Wilder Gene Hackman Sean Connery i być zapamiętany jako świetny aktor a tak zostanie zapamiętany że w wieku 60 lat rozmienił się na drobne,czyli za czół grać w tandetnych filmach klasy B bo nie łodźmy się Godsend Maczeta lub durne komedyjki to nie jest poziom Taksówkarza!
Pozdrawiam
A dlaczego tak jest? De Niro stworzył Scorsese. De Niro, w sensie, że marka filmowa, oczywiście. Martin poszedł dalej, Robert nie za bardzo umiał znaleźć na siebie pomysł, nie miał mistrza, a potrzebował go. Myślę, że tą samą drogą idzie DiCaprio teraz. Scorsese - świetny reżyser, ale wymemlał De Niro na maxa, a potem go wypluł. I tu nie chodzi tylko o role w jego filmach. Scorsese doradzał De Niro przy wyborze ról przez wiele lat, a potem pojawił się DiCaprio, Robert poszedł w odstawkę. Ale to moja opinia.
a oglądałeś Przebudzenia - tam to już osiągnął mistrzostwo świata! Jedna z najlepszych ról w filmach - ever!
Zgadza się, kiedyś to był świetny aktor, ale w XXI wieku pokazuje już tylko jedną niby śmieszną minę, w każdym filmie taki sam wyraz twarzy. Niektórzy z wiekiem tracą nie tylko młodość, ale i godność.