Robert De Niro

Robert Anthony De Niro Jr.

8,7
178 665 ocen gry aktorskiej
powrót do forum osoby Robert De Niro

Z całym szacunkiem ale nominacja do Oscara za Poradnik pozytywnego myślenia to jakieś nieporozumienie. Ot,przeciętna rola chyba,że to będzie coś w stylu " za całokształt"

Piotrek14

może pierwszy raz od wielu lat udało mu się zagrać w dobrym filmie i stąd ta nominacja

użytkownik usunięty
Piotrek14

Nie jest przeciętna. Jest dobra. Oczywiście może wydawać się przeciętna jeśli lokujesz ideał jego aktorstwa w jego najlepszych występach z przeszłości. Wtedy istotnie rola Patricka seniora wydaje się niepozorna. Mniejsza z tym; według mnie wartościowy film Russella pokazuje, że gdyby De Niro bardziej selektywnie wybierał filmy albo może gdyby częściej dostawał dobre scenariusze mógłby nadal być jednym z bardziej znaczących aktorów kina amerykańskiego a nie tylko "legendą" i "mistrzem", który niestety obecnie rzadko potwierdza swój talent.

Poza tym Robert już chyba nigdy nie da nam odbiorcom takiej satysfakcji jak w czasach realizacji "Ojca chrzestnego 2", "Taksówkarza" czy "Przebudzeń". Sądzę, że już nie ma niegdysiejszej siły, by forsować się tak bardzo z technikami wchodzenia w rolę jak w tamtych czasach. Niemniej jednak dla mnie osobiści jest jedynym aktorem, z którym mogę oglądać nawet filmy złe. Ma u mnie taki rachunek zaufania i sympatię. Oby więcej w jego karierze filmów takich jak "Poradnik pozytywnego myślenia". Tego jemu i nam, widzom życzę.

Piotrek14

Jego rola w tym filmie jest wybitna, pomimo iż Cooper oraz Jenifer Lawrence grają wyśmienicie.
Kiedy nad ranem przychodzi do Pata, i mówi ze łzami w oczach iż wini się za jego chorobę, to kradnie cały film, po prostu wyciska łzy. Jest starym wygą, gra sprawdzonymi metodami, całym sobą. W filmie jest kochającym poczciwym ojcem, dawno nie w kinie nie było takiej roli, niby tylko ojciec a proszę ile można wycisnąć z takiej postaci. Nominacja w pełnie zasłużona, choć pewnie De Niro jej nie dostanie.

Piotrek14

zdecydowanie Oscar... dawno nie widziałem Boba w takiej formie. Każda scena z jego udziałem prowokuje do domniemania co wydarzy się za chwilę, a jego postać tatulka-neurotyka to majstersztyk odsłony dwóch stron barykady - komedii i dramatu. Mega rola, zdecydowanie kosi rywali w kategorii, choć zastrzegam, że nie widziałem jeszcze F.S.Hoffmana w Mistrzu

Kazikowy

Mega rola, hohoho. Po tak beznadziejnych występach w Stone i Limitless nie chcę mi się w to wierzyć.
Co do Hoffmana, to wydaje się wielce nieprawdopodobne by mógł stworzyć coś niegenialnego, tym bardziej u Andersona.
Ale i tak prawie na pewno statuetkę zgranie Walec...

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones