Jakiejś udanej roli, bo zeszmaciłeś się na przestrzeni ostatnich 20 lat że ja pierdziele. Sto lat Bob.
Sam chciałbym inaczej, ale co zrobić? Ostatnią jakąś ciekawą rolę stworzył u Tarantino w Jackie Brown z 97'. Podobno w tym całym Poradniku pozytywnego myślenia całkiem dobrze zagrał. Niestety nie widziałem ze względu na negatywne komentarze. Chyba nawet sam De Niro zdaje sobie sprawę jak się stoczył, co nie umniejsza, bez wątpienia, jego wielkich umiejętności aktorskich z lat wcześniejszych (razem z Pacino królował w latach 70).